niedziela, 24 kwietnia 2011

twarde, bolące piersi

O tym, że nawał pokarmu zdarza się w drugiej lub trzeciej dobie po urodzeniu dziecka prawie wszyscy wiedzą. Jakież jest jednak nasze zdziwienie, kiedy podobna sytuacja powtarza się w parę miesięcy po przyjściu niemowlaka do domu.
Cóż jest sporo sposobów i na te dolegliwości. Kiedy sama miałam taką  sytuacje udałam się najpierw pod ciepły prysznic na 10 minut. Potem rozmasowałam sobie piersi dwoma dłońmi, przy czym jedną położyłam u góry drugą, drugą u dołu i pociągałam każdą ruchem półkolistym w kierunku ramienia, z którego wychodziła. Taki masaż jest skuteczny już po 5 - 10 minutkach. Najlepiej wtedy namówić niemowlaka do ssania i reszta sama się już dokona. Zdarza się jednak, że maluch akurat wtedy odmawia współpracy i śpi sobie w najlepsze. Sięgam wtedy po laktator. Po karmieniu lub ściąganiu przykładam zimny liść kapusty lekko potłuczony. Świetnie ściąga ból.
Czasem zdarzają się twarde, zbolałe guziczki na piersi wówczas  podczas karmienia masuje sobie je palcami, robiąc malutkie kółeczka. Zazwyczaj przy zatkanym kanaliku mlecznym czuje takie mocne ukucie w czasie ssania, wówczas sam się odtyka .
Przy większym nawale wypijam szklankę naparu z szałwii. Ograniczam się raczej do jednej, ze względu na jej silne działanie przeciwlaktacyjne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz